Kończą się wakacje, zbliża się rok szkolny.
Staś postanawia podzielić się z mamą nowiną o której dowiedział się od swojego kolegi z nadzieją, że mama też pójdzie z nim na taki układ.
– Mamo a wiesz, że Marek w tamtym roku dogadał się z rodzicami, ze jeśli dostanie szóstkę to rodzicę płacą mu 10 zł, jeśli dostanie piątkę to rodzice płacą mu 5 zł, a jeśli czwórkę to 3 zł!
– A niższe oceny?
– No jeśli dostanie dwójkę to on płaci rodzicom 5 zł, a jeśli jedynkę to on płaci 10 zł.
– No i ty też tak chcesz synku? – pyta mama
– No chciałbym – odpowiada syn.
– A powiedz mi Stasiu, ile Marek zarobił w tamtym roku na takim układzie z rodzicami?
– Całe wakacje dorabiał w myjni aby spłacić dług.
Trzej chłopcy
Wakacje, słoneczny dzień, trójka dzieci bawi się na chodniku.
Nagle dzieje się rzecz straszna, wypadek wjeżdża w nich rozpędzony samochód.
Trójka dzieci ginie na miejscu.
Ich duszyczki trafiają do nieba.
Bóg uznaje, że to niesprawiedliwe, stanowczo za wczesna śmierć, całe życie przed nimi i aby im to wynagrodzić postanawia przywrócić im życie mówiąc:
– Teraz każde z was pokoleń stanie na tej chmurce i podczas skoku głośno krzyknie kim chce być w przyszłości, a obiecuje Wam będzie to wam dane.
Pierwsze dziecko staje na chmurce i podczas skoku głośno krzyczy:
– Chce być Prawnikiem.
Po dwudziestu latach, rzeczywiście zostaje rozchwytywanym prawnikiem i zarabia mnóstwo pieniędzy.
Kolejne dziecko staje na chmurce i także skacząc głośno krzyczy:
– Chce być Neurochirurgiem.
Mija dwadzieścia lat zostaje najlepszym neurochirurgiem na świecie.
Pora na trzecie dziecko.
Chłopiec staje na chmurce, przygotowuje się do skoku i… niestety potyka się o własne nogi.
Spada z chmurki i głośno warczy pod nosem:
– Niezdarny dupek.
Mija dwadzieścia lat i chłopiec zostaje jednym z bardziej znanych polityków w kraju.
Pokaż inny dowcip