Małżeńska kłótnia

Pewne małżeństwo, które przeżyło ze sobą nie jedno zaczyna kłócić się na ulicy.

W pewnej chwili zdenerwowany mąż mówi do żony:

– Babo bądź cicho! Ciebie to nie bierze się pod uwagę ogóle!

– Co?! – pyta oburzona żona

W tej samej chwili mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:

– Ile będzie kosztował kurs na dworzec?

– 50 złotych – odpowiada taksówkarz

– A powie mi Pan jaka będzie cena za ten sam kurs jeśli zbiorę ze sobą żonę?

– Tyle samo, też 50 zł.

Mąż odwraca się do żony i mówi:

– Sama widzisz, wiem co mówię.



Noworoczny test

Poranek po śniadaniu, dzień po sylwestrowym szaleństwie.

Mąż odpoczywa po śniadaniu, a żona wychodzi z kuchni i mówi do znużonego męża:

– Kochanie, czy mógłbyś mi pomóc pozmywać naczynia, te z imprezy i z dzisiejszego śniadania?

– Kochanie, powiedz mi, dlaczego zawsze prosisz o takie rzeczy, kiedy jestem taki zmęczony i potrzebuję chwilę odpocząć? – irytuje się mąż.

– Spokojnie, kochanie, chciałam cię tylko poddać takiemu testowi – mówi żona. – Naczynia są już dawno pozmywane, możesz odpoczywać dalej.

– Ależ, kochanie moje – mąż wstaje z kanapy i obejmuje żonę – ja tylko tak sobie zażartowałem. Oczywiście, gdybyś potrzebowała pomocy przy tych naczyniach, to ja…

– To znakomicie, kochanie! Ja też sobie tylko zażartowałam. Zapraszam do kuchni…

Pokaż inny dowcip