Psie specjalizacje

Czterech specjalistów: inżynier, chemik, księgowy i urzędnik rządowy, debatowało o inteligencji swoich psów.

Inżynier wezwał swojego psa:

– Pi, pokaż swoje umiejętności!

Pies natychmiast wskoczył na biurko, chwycił ołówek i papier i narysował idealnie okrąg, kwadrat i trójkąt.

Księgowy zawołał swojego psa:

– Bilans, pokaż, co potrafisz!

Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł dwanaście ciastek i podzielił je na cztery równe stosy.

Chemik rzucił spojrzenie na swojego psa:

– Probówka, czas na pracę!

Suczka pobiegła do lodówki, wyciągnęła mleko i precyzyjnie odmierzyła sto osiemdziesiąt mililitrów, nie rozlewając ani kropli.

Wszyscy spojrzeli na urzędnika rządowego:

– A co potrafi twój pies?

Spokojnie odparł:

– Przerwa Śniadaniowa, czas na akcję!

Pies błyskawicznie zjadł ciasteczka, wypił mleko, załatwił się na papier, obszczekał pozostałe psy, a potem zaczął narzekać na ból pleców, złożył wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na zwolnienie lekarskie.



Trudny poranek

Zimowy poranek. Ciemno i ponuro.

Urzędnik wstaje, idzie do salonu.

Żona podaje mu śniadanie i kawę.

Usiadł i zjadł w ciszy.

Bierze gazetę, pije powoli kawę i stara się nie zasnąć.

Po 3 godzinach żona pyta męża:

– Kochanie, idziesz dziś później do pracy?

– Co!? – odpowiada mąż – Myślałem że już tam od dawna jestem!

Pokaż inny dowcip