Kłopot w ZOO

W warszawskim ogrodzie zoologicznym pojawił się problem – ich główna atrakcja, goryl, niespodziewanie zdechł.

Zastanawiając się, jak szybko rozwiązać ten problem, zarząd zoo postanowił zatrudnić kogoś, kto tymczasowo zastąpi goryla, czekając na przybycie nowego.

Zgłosił się do tego zadania student, który po otrzymaniu instrukcji miał udawać goryla, w tym bawić się i huśtać na linie.

Po kilku dniach, podczas zbyt energicznego huśtania, wypadł z klatki do wybiegu dla lwów.

W szoku zaczął szukać wyjścia, krzycząc o pomoc.

Lew, po krótkiej obserwacji, szepnął mu:

– Nie krzycz, inaczej wylecimy z roboty oboje!



Jak rozpoznać gatunek niedźwiedzia

Aby rozpoznać jaki to gatunek niedźwiedzia, należy podejść do niego i kopnąć go w tyłek.

I teraz, jeśli:

– Uciekamy, jednak niedźwiedź nas nie goni – to mamy do czynienia z misiem pluszowym.

– Uciekamy, wchodzimy na drzewo, a niedźwiedź jest tuż za nami – jest to niedźwiedź brunatny.

– Uciekamy, wchodzimy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli – jest to grizzly.

– Uciekamy, wchodzimy na drzewo, niedźwiedź za nami, po drodze zjadając liście – jest to miś koala.

– Uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew – wówczas mamy do czynienia z niedźwiedziem polarnym.

– Niedźwiedź zaczyna płakać – Jest to miś Kolargol.

Pokaż inny dowcip