O zwierzętach 1

Zamieszanie w ogrodzie zoologicznym

W stolicy, w ogrodzie zoologicznym, nagle doszło do kryzysu – gwiazda ekspozycji, goryl, nieoczekiwanie umarł.

Rozmyślając nad szybkim rozwiązaniem problemu, kierownictwo ogrodu zdecydowało się na zastępstwo goryla przez człowieka, w oczekiwaniu na nadejście nowego okazu.

Pewien student zgłosił się do tego zadania i po otrzymaniu wskazówek zaczął naśladować goryla, włączając w to zabawę i bujanie na linach.

Jednak po kilku dniach, podczas nadmiernie żywiołowego bujania, wpadł do sąsiedniego wybiegu, zamieszkałego przez lwy.

Przerażony zaczął desperacko szukać ucieczki, wołając o pomoc.

Wówczas jeden z lwów, po krótkim namyśle, wyszeptał mu:

– Cicho bądź, bo obaj stracimy pracę!


Historia złotej rybki

To wydarzyło się w zimny dzień grudnia.

Janek marzył o powrocie do ogrzewanego mieszkania.

Jego dłonie były przemarznięte, a w żołądku czuł rosnący głód.

Jego skromne dochody nie wystarczały na cały miesiąc, a pustka w brzuchu przypominała o sobie coraz bardziej.

Zasiadł nad rzeką, gdzie chłodny wiatr marszczył powierzchnię wody obok jego nieruchomego spławika…

– Wygląda na to, że nic dziś nie złapię – myślał Janek, zastanawiając się nad spakowaniem sprzętu, kiedy nagle spławik zatopił się.

Z energią pociągnął wędkę, a na jej końcu znalazł ogromną złotą rybkę.

Coś niespotykanego – pomyślał, kiedy rybka odezwała się ludzkim głosem:

– Janek! Uwolnij mnie, a spełnię trzy twoje życzenia!

Wieczorem, w jego skromnym mieszkaniu, unosił się zapach uczty.

Janek, radując się z posiłku, intensywnie wąchał aromat jedzenia.

Zadziwiające, jak bardzo poprawił się jego węch, odkąd stracił słuch dziesięć lat temu…


Rozmowy o dźwiękach zwierzaków

W domu, po przedszkolu, matka i córka grają w zgadywanki:

– Co mówi „hau, hau”?

– Piesek – odgaduje córka.

– A co mówi „miau, miau”?

– Kotek – śmieje się dziewczynka.

– A co wydaje dźwięki „pi, pi, pi”?

Dziewczynka woła ojca:

– Tato! Co to za zwierzę robi „pi, pi, pi”?

– To modem, kochanie! – odpowiada ojciec.

Na to matka:

– Ależ skąd! To myszka mówi „pi, pi, pi”!

– Nie słuchaj jej, kochanie, mama się myli.

Myszka to „klik, klik” – koryguje ojciec.


Władca dżungli

W dżungli, lew budzi się rano, rozciąga się i decyduje poprawić swoje samopoczucie, bo czuł się nieco nie na miejscu.

Podczas spaceru łapie zająca i pyta:

– Kto tu rządzi?

Przestraszony zając odpowiada:

– Ty, bez wątpienia Ty, wielki władco.

Lew uśmiecha się, wypuszcza zająca i idzie dalej.

Następnie napotyka zebrę, łapie ją i pyta:

– Kto jest władcą zwierząt?

– Ty, lwie. Oczywiście, że Ty.

Zadowolony lew puścił zebrę i kontynuuje spacer.

Spotyka niedźwiedzia i pyta:

– Misiu, powiedz, kto tu panuje?

Niedźwiedź, niechętnie, odpowiada:

– Ech, Ty jesteś władcą.

Lew, dumny, podchodzi do słonia i pyta:

– Słoń, kto jest monarchą zwierząt?

Słoń, będąc w złym humorze, chwyta lwa trąbą, rzuca nim o skałę, wybijając mu zęby i łamiąc kości.

Lew, oszołomiony, mówi:

– Co Ci jest, słoń? Jak nie wiesz, to nie musisz się denerwować.


Masa Dużego Misia

Idąc przez las, Mały Miś pyta Dużego Misia:

– Powiedz, skoro jesteś tak ogromny, ile ważysz?

Duży Miś, z pewnością siebie, odpowiada:

– A tak, około 150.

Mały Miś, zamyślony, przygląda się Dużemu Misiowi i mówi:

– Serio? Bez jaj…

Na co Duży Miś ripostuje:

– No dobra, bez jaj, to będzie jakieś 130.



O nauczycielach 1

Edukacja w Polsce

Potomek bogatego arystokraty z Bliskiego Wschodu rozpoczyna naukę w Polsce.

Niebawem przesyła wiadomość do swoich bliskich:

– Niecodzienne są te okolice. Przybywam na wykłady samochodem pełnym przepychu, tymczasem mój nauczyciel jeździ autobusem…

Nie długo później otrzymuje odpowiedź od ojca:

– Nie martw się, synu. Przesłałem ci własny autobus.


Sprawdzian z geografii

W trakcie szkolnego sprawdzianu z geografii.

Jacek, zwykle borykający się z nauką, zasiada obok Ani, słynącej z doskonałych ocen.

Zamierza dyskretnie zerkać na jej rozwiązania.

Gdy testy zostają ocenione, nauczyciel mówi:

– Jacek, mam wrażenie, że ściągałeś od Ani.

On zaprzecza:

– Absolutnie nie.

Nauczycielka dopytuje:

– A dlaczego wasze rozwiązania są identyczne?

Jacek odpowiada:

– Nie są! Wpisałem inne imię i nazwisko.


Egzamin w akademii medycznej

Podczas egzaminu w akademii medycznej, doświadczony pedagog pyta kandydata o oznaki ciąży.

Kandydat milczy, ktoś mu podszeptuje z tyłu:

– Tłuste włosy, krzywe nogi i duży brzuszek.

Kandydat powtarza to mechanicznie.

Pedagog wstaje i pyta:

– Czy widzi pan, że mam tłuste włosy?

– Tak, rzeczywiście ma pan.

– A moje nogi są krzywe?

– Tak, ma pan krzywe nogi, profesorze.

– A co z moim brzuchem, jest duży?

– Owszem, jest pan posiadaczem dużego brzucha.

– Skoro tak, to gdy nadejdzie czas porodu, zawiadomię pana. Wtedy zaliczę egzamin.


Egzamin w akademii medycznej

Akademia medyczna zaprasza na egzamin z anatomii – identyfikacja organów.

Egzaminujących jest trzech, a na ich biurku umieszczono skrzynię z otworem na dłoń.

W środku znajdują się różne organy do rozpoznania przez dotyk.

Pierwszy student wchodzi, identyfikuje wątrobę, wyciąga ją, odbiera piątkę, opuszcza salę.

Kolejny rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, również otrzymuje najwyższą ocenę, odchodzi.

Następny student, po dłuższym poszukiwaniu, identyfikuje serce, wyjmuje, dostaje piątkę, wychodzi.

Czwarty bada, nie znajdując niczego znanego, w końcu stwierdza:

– Kiełbasa!

– Jak to kiełbasa? Sprawdź ponownie, proszę – nalega egzaminator.

– Jestem pewien, to kiełbasa – utrzymuje student.

– Proszę wyjąć – prosi egzaminator.

Student wyciąga kiełbasę.

Egzaminatorzy są zmieszani, ale decydują się przyznać mu piątkę.

Student odchodzi zadowolony.

Egzaminatorzy wymieniają spojrzenia, a jeden z nich zauważa:

– Panowie, jeśli to była kiełbasa, to czymże była wczorajsza zagrycha do wódki?


Egzamin z logiki

Pewien młody Student pierwszego roku przychodzi na egzamin z logiki i odważnie pyta profesora:

– Panie Profesorze czy zanim zaczniemy egzamin mogę o coś zapytać?

– Oczywiście, proszę pytać – odpowiada uprzejmie Profesor

– Czy Pan się tak na 100% orientuje w tej logice i potrafi odpowiedzieć na każde pytanie?

– Myślę że tak – odpowiada Profesor.

– To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli Pan Profesor na nie nie odpowie wpisuje mi Pan Profesor do indeksu 5, a jeśli Pan Profesor odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.

– OK możemy się tak zrobić, proszę pytać – uśmiecha się Profesor.

– Panie Profesorze proszę powiedzieć co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?

Profesor myśli, myśli, ale niestety nie jest w stanie znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Więc zgodnie z umową wpisuje Studentowi 5 do indeksu. Jednak prosi Studenta, aby odpowiedział mu sam na te pytania, bo chciałby poznać odpowiedzi.

Student uśmiecha się i natychmiast odpowiada:

– Panie Profesorze ma Pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią piękną kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana piękna żona ma 19-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 do indeksu chociaż powinien go Pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.

Pokaż inny dowcip