Kupiła baba nową szafę

Kupiła sobie baba dużą szafę. Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po przejechaniu tramwaju obok bloku, otwierały się drzwi owej szafy. Zadzwoniła więc po speca. Gdy ten oglądał szafę, akurat przejechał na dole tramwaj. Drzwi natychmiast się otworzyły. Spec pomyślał chwilkę i mówi:

– Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy, pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.

Tak więc zrobił. Wszedł do szafy. Kobieta go zamknęła i wyszła, a ten w środku czeka i nadsłuchuje. Minęło parę dobrych minut, gdy nagle spec słyszy kroki w kierunku szafy. Drzwi się otwierają i widzi jakiegoś faceta chcącego zawiesić płaszcz, który na widok mężczyzny w szafie staje jak wryty.

– Ups – myśli spec – To pewnie mąż tej kobiety. Zrezygnowanym głosem więc mówi:

– Dobra, to mi pan od razu przywal, bo prawdopodobnie pan nie uwierzy, że czekam tu na tramwaj.



Nie może schudnąć

Przychodzi baba do lekarza i mówi:

– Panie doktorze ja nie mogę schudnąć!

– A czemu pani jest taka gruba?

– Wie pan, dzieci przychodzą ze szkoły, ja im obiad podgrzeję, one nie zjedzą to jem po dzieciakach.

Mąż przychodzi, obiad je, nie zje, szkoda mi wyrzucić, zjem ja po nim.

– A nie zastanawiała się pani, żeby kupić świnkę?

A kobieta oburzona mówi:

– To co, po świni też mam jeść?

Pokaż inny dowcip