Praca domowa

Pani zadaje w szkole takie zadanie domowe: „Napiszcie 3 dowolne zdania”. Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy:

– Mamo pomóż mi napisać zdania.

– Nie mam czasu!

Jasiu zapisał i poszedł do taty:

– Tato pomóż mi napisać zdania.

– Czytam gazetę!

Jasiu zapisał i poszedł. Później usłyszał za oknem „Podwieźć panią?!” i też to zapisał. Na drugi dzień pani w szkole mówi do Jasia:

– Przeczytaj twoje zdania.

– Nie mam czasu!

– Jasiu!

– Czytam gazetę!

– Jasiu, bo zaraz pójdę po dyrektora!

– Podwieźć panią?!



Nauczycielka poleciła dzieciom…

Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza prace.

Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.

– Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego – mówi do Jasia.

Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.

– Jak to działa? – pyta nauczycielka.

– Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.

– Ale makabryczne! – krzywi się nauczycielka. – Wymyśl coś innego.

Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:

– Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?

– To jest moja pułapka na myszy.

– Więc powiedz, jak działa.

– Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: „Nie ma serka, nie ma serka!”

Pokaż inny dowcip