Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
– To jest kot – mówi Małgosia.
– Bardzo dobrze. A to?
– To jest piesek – odpowiada Krzyś.
– Świetnie. A to? – pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
– Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
– Nienasycony buhaj?
Jak Jasio wyobraża sobie Mikołaja?
Pani na lekcji pyta dzieci:
– Jak sobie wyobrażacie św. Mikołaja?
Dzieci odpowiadają, że jako starszego grubszego pana.
Pani pyta o to samo Jasia.
Jasio odpowiada:
– Ja wyobrażam sobie Mikołaja jako starszego grubszego pana z dużą DUPĄ.
– A dlaczego?
– Bo mój tata powiedział, że gówno pod choinkę dostanę!
Pokaż inny dowcip