Żona młodego informatyka wyprawia urodziny i prosi męża:
– Czy mógłbyś mi troszeczkę pomóc?
– Co mam zrobić? – dopytuje mąż.
– Napisz proszę na torcie: „Wszystkiego najlepszego!” – prosi żona.
– Nie ma sprawy! – odpowiada mąż.
Mąż poszedł do swojego pokoju.
Siedzi tam 10 minut, 20 minut…
Mija pół godziny.
W końcu żona pyta:
– Kochanie jak idzie? Skończyłeś już?
Na to zmieszany mąż odpowiada:
– Niestety jeszcze nie… Tort nie mieści się do drukarki.
Małżeńska kłótnia
Pewne małżeństwo, które przeżyło ze sobą nie jedno zaczyna kłócić się na ulicy.
W pewnej chwili zdenerwowany mąż mówi do żony:
– Babo bądź cicho! Ciebie to nie bierze się pod uwagę ogóle!
– Co?! – pyta oburzona żona
W tej samej chwili mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
– Ile będzie kosztował kurs na dworzec?
– 50 złotych – odpowiada taksówkarz
– A powie mi Pan jaka będzie cena za ten sam kurs jeśli zbiorę ze sobą żonę?
– Tyle samo, też 50 zł.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
– Sama widzisz, wiem co mówię.
Pokaż inny dowcip