Ostatnia wola

Starsza umierająca kobieta na łożu śmierci dyktuje testament:

– Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonald’s.

– Proszę Pani, ale dlaczego tam? – dziwi się notariusz sporządzający testament.

– Proszę Pana – odpowiada spokojnym głosem kobieta – chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały mnie w miejscy mojego wiecznego spoczynku.



Przemówienie

Marianek zakończył szkołę średnią z wyróżnieniem i przypadł mu zaszczyt wygłoszenia przemówienia podczas rozdania świadectw.

Stanął wyprostowany i rozpoczął przemowę:

– Chciałbym bardzo podziękować mojej ukochanej mamie za przykład jaki dawała mi przez całe życie. Chciałbym podziękować, za to, że zawsze była przy mnie, cały czas mnie wspierała i mogłem na nią liczyć w każdej sytuacji. Pomagała mi zawsze gdy tego potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie ma takich słów jakimi mógłbym wyrazić wdzięczność za trud jaki włożyła w moje wychowanie.

Nagle chwila ciszy, Marianek zatrzymał powietrze, wypuścił je i zaczął z trudem literować słowo.

Po chwili jednak przerwał i powiedział:

– Przepraszam bardzo za tą krótką przerwę, ale pismo mamy nie należy do najwyraźniejszych.

Pokaż inny dowcip