Polityka

Stasio postanowił podpytać swojego tatę co to jest polityka:

– Tatusiu, wyjaśnij mi proszę co to jest polityka.

Ojciec chwilę się zastanawia i odpowiada.

– Zobacz synu ja jestem kapitalistą gdyż przynoszę do domu pieniądze, zarabiam je i przynoszę do domu. Następnie tymi pieniędzmi Twoja mama odpowiedni zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa i bardzo skrupulatnie ich pilnuje, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka pracuje dla nas więc reprezentuje klasę roboczą. Oboje z mamą o dbamy o ciebie i twoje potrzeby, więc jesteś ludnością. Twój młodszy brat, który leży jeszcze w łóżeczku, jest przyszłością. Czy jest to dla Ciebie zrozumiałe

Jasiu milczy i myśli dłuższa chwilę po czym odpowiada:

– Tato muszę się z tym przespać i to przemyśleć.

W nocy budzi Stasia płacz młodszego brata, więc postanawia iść po mamę.

Idzie więc najpierw do mamy, ale niestety nie może jej dobudzić. Postanawia zatem iść do pokojówki, ale przez otwarte drzwi widzi jak ojciec leży w łóżku z pokojówką, a dziadek ich podgląda przez te uchylone drzwi.

Stwierdza, że i tak nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka. Na szczęście braciszek uspokoił się sam, więc może iść spać dalej.

Rano tata pyta Stasia:

– I co, synu przemyślałeś to co Ci powiedziałem, wiesz już co to jest polityka?

– Tak, tato. Wszystko już jest jasne. Kapitaliści wykorzystują klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają, a rząd nic nie widzi bo śpi. Ludność jest w tym czasie ignorowana, a nasza przyszłość leży w gównie.



Rozmowa pięciolatków

Dwóch pięcioletnich chłopców robi siusiu w przedszkolnej toalecie.

Jeden mówi do drugiego:

– Dlaczego Twój siusiak nie ma skórki na końcu?

– Bo jak byłem mały to zostałem obrzezany.

– Co to znaczy? – dopytuje chłopiec

– To znaczy, że obcięli mi skórkę na końcu mojego siusiaka.

– Ile miałeś lat jak ci to zrobili, jak ci to zrobili?

– Moja mama mi powiedziała, że miałem wtedy dwa dni. Wzięli po prostu i obcięli

– A powiedz mi, bolał to cię?

– Czy bolało? Kolego, wyobraź sobie, że nie mogłem chodzić przez rok…

Pokaż inny dowcip