Do właściciela klubu ze striptizem przychodzi dziewczyna, która szuka pracy i mówi:
– Ja w sprawie ogłoszenia o pracę, chciałabym się u Pana zatrudnić.
– Tańczyłaś już? – pyta właściciel klubu
– Trochę, w szkole. – odpowiada dziewczyna
– A pokażesz cycki? – pyta właściciel klubu
Dziewczyna bez zbędnych dyskusji, bez zastanawiania podnosi bluzkę i pokazuje cycki.
– Dobra, to teraz jeszcze wejdź na podest i zatańcz dla mnie.
Dziewczyna robi to o co prosi właściciel klubu, tańczy, wygina się przez ponad pół godziny. Po czym właściciel klubu stwierdza, że dziewczyna się nie nadaje i mówi
– Przykro mi, ale nie tego szukam, jesteś za mało oryginalna.
Dziewczyna patrzy na właściciela klubu i mówi:
– Proszę Pana bo ja jeszcze komputer potrafię obsłużyć i znam różne programy komputerowe.
Zdziwiony właściciel kluby, patrzy na dziewczynę i pyta:
– A co ma wspólnego komputer z tańcem?
– Bo ja … bo ja z ogłoszenia na księgową jestem – odpowiada niepewnie dziewczyna.
Samochód
Mężczyzna w zabłoconych bojówkach, zaplamiony farbą, zajrzał do salonu samochodowego i zaczął rozmowę ze sprzedawcą:
– Za ile można tu kupić Bentley GT coupe?
– To będzie dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
– A niech to… A w ratach? Na roczny okres?
– Wychodzi dwadzieścia pięć tysięcy euro za miesiąc.
– Sporo, do diabła… A rozłożone na dwa lata?
– To już dwanaście tysięcy pięćset euro miesięcznie.
– To również sporo.
– Może zainteresuje pana jakiś tańszy model?
– Zainteresowałby, ale niestety, tylko na taki nam betonowa płyta spadła.
Pokaż inny dowcip