Astronauta, pingwin i pączek

Astronauta, pingwin i pączek wchodzą do luksusowego baru na dachu wieżowca.

W tle gra delikatna muzyka, a z okna roztacza się widok na całe miasto.

Astronauta, patrząc w górę, mówi z zadumą:

„Kiedy patrzę w niebo, zawsze czuję, jakby mnie coś ciągnęło do góry. To musi być ta niska grawitacja z mojej ostatniej misji.”

Pingwin, trzęsąc się lekko, odpowiada:

„Ja zawsze mam wrażenie, że wszędzie jest chłodno. Może to dlatego, że pochodzę z Antarktydy?”

Pączek, błyszczący od lukru, dodaje z uśmiechem:

„A ja? Ja jestem po prostu słodki, gdziekolwiek się pojawiam.”



Problem toaletowy

Siedzi dwóch mężczyzn w sąsiadujących kabinach w publicznej toalecie.

Obydwaj mają bardzo duże zatwardzenie.

Słychać stękanie.

Mężczyzni cierpią.

Po kilkunastu minutach z jednej z kabin dochodzi głośny plusk.

– Gratulacje!

– Nie ma czego. Telefon mi wypadł.

Pokaż inny dowcip