Blondynka kupuje mieszkanie…

Jedna z blondynek kupuje nowe mieszkanie i zaprasza do niego swoją koleżankę, też blondynkę i mówi:

– Mam tu taki super przycisk. Jak pstrykam to raz jest światło, a raz go nie ma.

Obie blondynki przyglądają się z zaciekawieniem nowemu zjawisku. Nagle jedna zadaje pytanie:

– A gdzie to światło jest, jak go nie ma?

Druga na to:

– Choć, to ci pokażę.

Udaje się do kuchni, otwiera drzwi lodówki i mówi:

– Tu się chowa.



Dwie blondynki wykonały wielki skok na bank…

Dwie blondynki wykonały wielki skok na bank. Zabrały z niego dwa duże worki. Podzieliły się nimi bez zaglądania, co zawierają. Po 5 latach złodziejki spotykają się przypadkowo.

– Co było w twoim worku? – pyta pierwsza.

– 3 mln złotych.

– Super! Co z nimi zrobiłaś?

– Kupiłam dom, samochód, podróżowałam po świecie. A co było w twoim worku?

– Niezapłacone rachunki.

– I co z nimi zrobiłaś?

– Powolutku spłacam…

Pokaż inny dowcip