Blondynka rozbiła samochód o drzewo.
Jest strasznie zdenerwowana.
Mąż ją zabije za rozbite auto.
Podjeżdża pewien kierowca i mówi:
– Jak będzie pani dmuchać w rurę wydechową, to auto wróci do dawnego wyglądu.
Blondynka posłuchała i dmucha, ale to nic nie pomaga. Podjeżdża druga blondynka i mówi:
– Ja wiem czemu to nie pomaga… Masz szyby otwarte.
Blondynka została policjantką
Blondynka została policjantką.
Pierwsza interwencja.
Zatrzymuje autobus.
Przechodzi, ogląda, zaczyna coś spisywać.
Podchodzi do kierowcy i mówi:
– To będzie wynosiło 4200 złotych.
– Co? – odpowiada kierowca.
– Proszę pana to nie moja wina, że pasażerów jest 42 a za każdą osobę bez pasów należy się 100 zł.
Pokaż inny dowcip