Dobry uczynek

W szkole. Nauczycielka rozmawia o dobrych uczynkach.

– Kto z was zrobił dobry uczynek?

– Mnie udały się dwa.

– Jakie Jasiu?

– W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła.

– A drugi?

– W niedzielę wyjechałem od babci i babcia ucieszyła się jeszcze bardziej.



Powrót do szkoły

Rzecz się dzieje w Liceum Ogólnokształcącym, w ostatniej klasie.

Młodzież wróciła we wrześniu do szkoły.

Pierwsza lekcja wychowawcza.

Pani rozmawia z dziećmi o wakacjach:

– Jasiu proszę opowiedz nam gdzie byłeś na wakacjach?

– Nie Jasiu, tylko John – odpowiada chłopak

– Więc dobrze, John, gdzie spędziłeś wakacje? – poprawia się wychowawczyni.

– W Ameryce. – odpowiada z dumą chłopak.

– Super, a może opowiesz nam co ty tam robiłeś?

– Ano, proszę Pani leżałem na werandzie, szedłem na śniadanie, znowu leżałem na werandzie, szedłem na obiad, leżałem na werandzie szedłem na kolację i znowu leżałem na werandzie.

– Oj Jasiu, przepraszam John to chyba było nudno?

– Ależ skąd proszę Pani, jestem bardzo zadowolony.

– No dobrze, to może ty, Weroniko, powiesz nam gdzie byłaś?

– Proszę Panią ja nie jestem Weronika, tylko weranda. – odpowiada spokojnym tonem dziewczyna.

Pokaż inny dowcip