Dowcipna żona

Mężczyzna po ciężkim dniu w pracy, gadzie nie miał czasu nawet iść do toalety, wraca do domu i od razu idzie do toalety.

Siada na kibelku.

Żona krząta się po domu i nagle słyszy stękanie dochodzące z toalety, w której jest jej mąż.

Myśli sobie:

– Drań wszedł, nawet się nie przywitał, tylko od razu czmych do toalety. To ja mu teraz zrobię kawał.

Postanawia zgasić mu światło.

Po chwili z toalety słychać przerażający krzyk mężczyzny:

Po chwili z kibla słychać krzyk:

– Aaaaaaaaa, o cholera, ratunku!!

Przerażona żona otwiera drzwi i zapala światło.

Na co mąż uspokaja oddech i z ulgą mówi:

– Ufffff… Myślałem, że mi oczy pękły od tego stękania…



Noc poślubna

Młoda para wróciła z podróży poślubnej.

Ojciec przygląda się im i delikatnie próbuje wypytać czy wszystko ok, bo widzi, że młodzi są wyraźnie skłócona.

Ojciec Młodej wypytuje:

– Synu co się stało? Mogę jakoś wam pomóc?

– Tato, to już koniec naszego krótkiego małżeństwa – mówi Młody – Jak tylko skończyliśmy się kochać odruchowo położyłem na poduszce 250 zł

– No trochę kiepsko wyszło, ale myślę, że twoja żona wie, że nie była pierwsza. Na pewno wszystko się ułoży – uspokaja go ojciec

Młody patrzy zakłopotany na teścia i mówi:

– Nie o to poszło tato, nie w tym problem. Ona wydała mi 100 zł reszty.

Pokaż inny dowcip