Hrabia został pobity

Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.

– O rany, sir, co się panu stało? – pyta Jan.

– Dostałem w twarz od barona Stefana.

– Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!

– Miał. Łopatę.

– A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?

– Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.



Hrabia na łożu śmierci

Na łożu śmierci leży wiekowy Hrabia. To jego ostatnie chwile, zatem cała rodzina zebrała się przy nim – żona, dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Gdy zbliżył się koniec, starszy pan szepcze:

– Zanim się ożeniłem, miałem wszystko. Szybkie samochody, piękne dziewczyny, wielu znajomych i mnóstwo pieniędzy.

Jednak kiedyś mój przyjaciel poradził mi: „Ożeń się i załóż rodzinę. Inaczej nikt na łożu śmierci nie poda ci szklanki wody”.

Poszedłem za jego radą i przestałem włóczyć się po knajpach. Zamieniłem dziewczyny na żonę, a piwo na odżywki dla niemowląt.

Sprzedałem samochód i zainwestowałem w naukę moich dzieci. Aż w końcu teraz nadszedł ten moment, o którym mówił mój przyjaciel.

I wiecie, co jest najgorsze?

– Cóż takiego?

– Wcale nie chce mi się pić!

Pokaż inny dowcip