Impreza studencka

Akademik, trzech studentów siedzą w pokoju, jeden z nich mówi:

– Wiecie co, ja to byłem na wakacjach na Hawajach, panienki, drinki z palemkami, wszystko co się chciało, raj po prostu.

Na to drugi student mówi:

– Oooooooo, nieźle ja byłem na Dominikanie też wszystko czego dusza zapragnie, panienki, drineczki, no raj po prostu.

Na co, po chwili milczenia odzywa się trzeci student się:

– A ja byłem razem z wami w tym pokoju tylko, że tego co wy paliliście nie paliłem.



Kredyt na wakacje

Do banku wchodzi długonoga blondynka, podchodzi do okienka z napisem „KREDYTY” i mówi do pracownika:

– Potrzebowałabym pożyczki w wysokości 6000 zł na wakacje.

Wylatuję na dwa tygodnie.

Kredyt wystarczy aby był na dwa tygodnie.

Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.

– Oczywiście możemy udzielić takiego kredytu, pod warunkiem, że otrzymam od Pani zabezpieczenie pod tą pożyczkę.

Blondynka uśmiecha się, wyjmuje kluczyki od swojego samochodu – Lamborghini stojącego przed bankiem i przekazuje je pracownikowi banku.

Pracownik sprawdza czy kobieta na pewno jest właścicielem samochodu.

Po krótkiej chwili, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw i blondynka otrzymuje pożyczkę.

Pracownik banku odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.

Mijają dwa tygodnie, blondynka wraca z wakacji, udaje się do banku aby oddać dług.

Przekazuje w gotówce pracownikowi banku 6000 zł plus 120 zł odsetek.

Pracownik banku pyta:

– Czy mogę Panią o coś zapytać?

– Słucham? – uśmiecha się blondynka, oczekując na pytanie.

– Jest Pani multimilionerką, zastanawiam się dlaczego przyszła Pani po kredyt i zawracała sobie głowę tymi wszystkimi formalnościami?

– A gdzie znalazłabym w Krakowie parking strzeżony dla Lamborghini na 2 tygodnie za 120 złotych? – dopytuje blondynka.

Pokaż inny dowcip