Rozmawiają części cała:
– Jesteśmy szefami bo dzięki nam człowiek cokolwiek może zrobić – mówią ręce.
– Nie to my jesteśmy szefami bo my możemy człowieka wszędzie zaprowadzić – mówią nogi.
– A dzięki nam człowiek wie gdzie może iść, więc to my jesteśmy szefem – mówią oczy.
– Szefem to powinienem to być ja, bo wszystko co robi człowiek robi tylko dzięki mnie – mówi mózg.
– Możecie się kłócić ale to ja zostanę szefem – odzywa się pupa.
Wszystkie części ciała popatrzyły na siebie i zaczęły się śmiać.
Pupa się wkurzyła i postanowiła przestać się załatwiać.
Pierwszego dnia oczy zaczęły się wywracać.
Drugiego dnia ręce zaczęły drżeć.
Trzeciego dnia nogi już też nie dawały rady.
Czwartego dnia mózg zaczął się lasować.
Jaki z tego morał?
Szef g**no robi!
Fotoradar
Tomek, świeżo po szkoleniu, wracał do pracy w doskonałym nastroju.
Słuchał muzyki, uśmiechał się, naprawdę cieszył się podróżą.
Nagle, jego spokojną jazdę zakłócił błysk flesza.
Zaskoczony, zobaczył za sobą fotoradar i zerknął na prędkościomierz – jechał zaledwie 50 km/h.
Zaintrygowany, zawrócił i przejechał obok radaru z prędkością 30 km/h – znów błysk.
Uśmiechnięty, postanowił spróbować jeszcze raz, tym razem jadąc 10 km/h i z uśmiechem na twarzy.
I znowu błysk.
Rozbawiony, opowiedział o tym w pracy i w domu, bawiąc wszystkich.
Dwa tygodnie później, gdy już wszyscy zapomnieli o incydencie, otrzymał list z Poczty Polskiej.
Zdziwiony, otworzył go i znalazł w środku trzy mandaty po 100 zł każdy – za jazdę bez zapiętych pasów.
Pokaż inny dowcip