Przychodzi facet do sklepu i pyta:
– Ma pani jakieś trudne puzzle?
– Łąka, 500 elementów.
– Eee… to na 5 minut…
– To może koń, 1000 elementów?
– A to na 10 minut…
– No to najtrudniejszy zestaw – zachód słońca, 3000 elementów!
– To na 15 minut…
– Panie! Idź sobie pan do piekarni, kup bułkę tartą i poskładaj sobie z niej pan rogalika!
Zgubił marynarkę
Idzie kobieta ulicą i widzi sąsiada z bloku obok – urzędnika, który klęczy nad otwartym szambem i w nim grzebie.
– Proszę Pana, czego Pan szuka? – pyta zdziwiona kobieta
Zmieszany urzędnik poznał kobietę i odpowiada:
– No bo wie Pani było ciepło, postanowiłem zdjąć marynarkę, wypadła mi z rąk i tam wpadła – pokazuje ręką na otwarte szambo.
Kobieta popatrzyła na niego i powiedziała:
– No ale po co ją Pan próbuje sięgnąć, przecież i tak jej Pan już nie założy?
– Pewnie, że nie – opowiada mężczyzna – ale w kieszeni miałem drugie śniadanie.
Pokaż inny dowcip