Pewien facet zagląda do salonu fryzjerskiego i pyta:
– Ile musiałbym czekać na strzyżenie?
Fryzjer rozgląda się po ilości klientów czekających w kolejce i mówi:
– Jakieś dwie godziny.
Facet wychodzi.
Po kilku dniach ten sam facet znowu pojawia się w salonie fryzjerskim i pyta:
– Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer znowu patrzy po klientach na długą kolejkę i mówi:
– Jakieś dwie godziny.
Facet nie decyduje się czekać i wychodzi.
Po tygodniu ten sam facet znowu wraca i pyta:
– Ile będę musiał czekać na strzyżenie?
Fryzjer rozgląda się i mówi:
– Jakieś półtorej godziny.
Facet znowu wychodzi.
Fryzjer prosi kumpla, który czeka w kolejce na swoją kolej:
– Hej, Rysiek, idź za tym facetem i zobacz, gdzie on pójdzie.
Po chwili Rysiek wraca śmiejąc się w głos.
Fryzjer zdziwiony pyta:
– Co się stało, sprawdziłeś, gdzie ten facet poszedł?
Rysiek spojrzał na kumpla i nadal zanosząc się śmiechem mówi:
– Do twojego domu.
Starsza Pani chce rozwodu
Pewnego dnia starsza Pani, która skończyła niedawno 90 lat zjawiła się u swojego prawnika w pewien piątkowy ranek i mówi bardzo poważnie:
– Chcę rozwodu z moim obecnym mężem!
Prawnik zaniemówił, zaszokowany siedzi i intensywnie myśli.
W pewnym momencie, jak już doszedł do siebie pyta:
– Pani Kowalska, jesteście małżeństwem od ponad 70 lat! Cóż takiego, na Boga, mogło się stać, że zdecydowała się Pani wziąć rozwód?
Staruszka popatrzyła mu w oczy, odchrząknęła i odpowiada:
– Chcieliśmy z tym poczekać, no wie Pan do momentu, aż wszystkie nasze dzieci umrą…
Pokaż inny dowcip