Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze ja nie mogę schudnąć!
– A czemu pani jest taka gruba?
– Wie pan, dzieci przychodzą ze szkoły, ja im obiad podgrzeję, one nie zjedzą to jem po dzieciakach.
Mąż przychodzi, obiad je, nie zje, szkoda mi wyrzucić, zjem ja po nim.
– A nie zastanawiała się pani, żeby kupić świnkę?
A kobieta oburzona mówi:
– To co, po świni też mam jeść?
Baba idzie do kościoła…
W święta wielkanocne baba idzie do kościoła, aby się wyspowiadać.
Patrzy a jej koleżanka chodzi dookoła kościoła. Zaczepia ją i się pyta:
– Hej dlaczego tak chodzisz wokół kościoła?
Koleżanka odpowiada:
– No bo tyle razy co zdradziłam męża tyle razy muszę obejść kościół dookoła.
Baba na to:
– To ja może zajdę po rower…
Pokaż inny dowcip