O nauczycielach 1

Edukacja w Polsce

Potomek bogatego arystokraty z Bliskiego Wschodu rozpoczyna naukę w Polsce.

Niebawem przesyła wiadomość do swoich bliskich:

– Niecodzienne są te okolice. Przybywam na wykłady samochodem pełnym przepychu, tymczasem mój nauczyciel jeździ autobusem…

Nie długo później otrzymuje odpowiedź od ojca:

– Nie martw się, synu. Przesłałem ci własny autobus.


Sprawdzian z geografii

W trakcie szkolnego sprawdzianu z geografii.

Jacek, zwykle borykający się z nauką, zasiada obok Ani, słynącej z doskonałych ocen.

Zamierza dyskretnie zerkać na jej rozwiązania.

Gdy testy zostają ocenione, nauczyciel mówi:

– Jacek, mam wrażenie, że ściągałeś od Ani.

On zaprzecza:

– Absolutnie nie.

Nauczycielka dopytuje:

– A dlaczego wasze rozwiązania są identyczne?

Jacek odpowiada:

– Nie są! Wpisałem inne imię i nazwisko.


Egzamin w akademii medycznej

Podczas egzaminu w akademii medycznej, doświadczony pedagog pyta kandydata o oznaki ciąży.

Kandydat milczy, ktoś mu podszeptuje z tyłu:

– Tłuste włosy, krzywe nogi i duży brzuszek.

Kandydat powtarza to mechanicznie.

Pedagog wstaje i pyta:

– Czy widzi pan, że mam tłuste włosy?

– Tak, rzeczywiście ma pan.

– A moje nogi są krzywe?

– Tak, ma pan krzywe nogi, profesorze.

– A co z moim brzuchem, jest duży?

– Owszem, jest pan posiadaczem dużego brzucha.

– Skoro tak, to gdy nadejdzie czas porodu, zawiadomię pana. Wtedy zaliczę egzamin.


Egzamin w akademii medycznej

Akademia medyczna zaprasza na egzamin z anatomii – identyfikacja organów.

Egzaminujących jest trzech, a na ich biurku umieszczono skrzynię z otworem na dłoń.

W środku znajdują się różne organy do rozpoznania przez dotyk.

Pierwszy student wchodzi, identyfikuje wątrobę, wyciąga ją, odbiera piątkę, opuszcza salę.

Kolejny rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, również otrzymuje najwyższą ocenę, odchodzi.

Następny student, po dłuższym poszukiwaniu, identyfikuje serce, wyjmuje, dostaje piątkę, wychodzi.

Czwarty bada, nie znajdując niczego znanego, w końcu stwierdza:

– Kiełbasa!

– Jak to kiełbasa? Sprawdź ponownie, proszę – nalega egzaminator.

– Jestem pewien, to kiełbasa – utrzymuje student.

– Proszę wyjąć – prosi egzaminator.

Student wyciąga kiełbasę.

Egzaminatorzy są zmieszani, ale decydują się przyznać mu piątkę.

Student odchodzi zadowolony.

Egzaminatorzy wymieniają spojrzenia, a jeden z nich zauważa:

– Panowie, jeśli to była kiełbasa, to czymże była wczorajsza zagrycha do wódki?


Egzamin z logiki

Pewien młody Student pierwszego roku przychodzi na egzamin z logiki i odważnie pyta profesora:

– Panie Profesorze czy zanim zaczniemy egzamin mogę o coś zapytać?

– Oczywiście, proszę pytać – odpowiada uprzejmie Profesor

– Czy Pan się tak na 100% orientuje w tej logice i potrafi odpowiedzieć na każde pytanie?

– Myślę że tak – odpowiada Profesor.

– To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli Pan Profesor na nie nie odpowie wpisuje mi Pan Profesor do indeksu 5, a jeśli Pan Profesor odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.

– OK możemy się tak zrobić, proszę pytać – uśmiecha się Profesor.

– Panie Profesorze proszę powiedzieć co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?

Profesor myśli, myśli, ale niestety nie jest w stanie znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Więc zgodnie z umową wpisuje Studentowi 5 do indeksu. Jednak prosi Studenta, aby odpowiedział mu sam na te pytania, bo chciałby poznać odpowiedzi.

Student uśmiecha się i natychmiast odpowiada:

– Panie Profesorze ma Pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią piękną kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana piękna żona ma 19-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 do indeksu chociaż powinien go Pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.



O lekarzach 1

W gabinecie dentystycznym

W poczekalni przychodni dentystycznej, pacjent nerwowo przesuwa się na krześle.

Z gabinetu numer trzy wychodzi dentysta i wita go z uśmiechem.

Pacjent wkracza do środka, usadawia się na fotelu dentystycznym i z zaciekawieniem pyta:

– Jaką sumę muszę zapłacić za wyrwanie zęba, jeśli zdecyduję się na brak znieczulenia?

– To będzie 180 złotych – wyjaśnia dentysta.

– A jaka jest cena z zastosowaniem znieczulenia? – dopytuje pacjent.

– 250 złotych – odpowiada lekarz.

– W takim razie wybieram wariant ze znieczuleniem.

Po podaniu środka znieczulającego, dentysta prosi pacjenta, aby na chwilę opuścił gabinet i poczekał, aż znieczulenie zacznie działać, co zajmie około 10-15 minut.

Pacjent opuszcza pomieszczenie, lecz po upływie 20, a następnie 30 minut, nie wraca.

Zaintrygowany dentysta wychodzi do poczekalni, lecz pacjenta nie ma na miejscu.

Natrafia na kolegę z sąsiedniego gabinetu, który zaskoczony dzieli się:

– Nie uwierzysz, ale miałem właśnie pacjenta, który nalegał na wyrwanie zęba bez znieczulenia. Wyjąłem mu zęba, a on nawet nie mrugnął.


Wizyta u weterynarza

Pani w pośpiechu wbiega do przychodni weterynaryjnej, wołając:

– Doktorze, przybywam na konsultację!

– Chyba nastąpiła pomyłka, jestem weterynarzem, ludzi nie leczę – wyjaśnia lekarz.

– Ale proszę doktora, czuję się niczym zwierzę – odpiera kobieta. Gdy rano wstaję, szaleję po mieszkaniu jak kot z kłopotami z pęcherzem. Do pracy pędzę niczym rączy koń, w autobusie trzymam się jak małpa, w biurze zapracowuję się jak osioł, dźwigam ciężary jak wielbłąd, a w domu pilnuję rodzinnego ogniska niczym lwica. A kiedy w końcu zasypiam, mój mąż delikatnie szepcze: 'przesuń się, moja słodka krówko’.


Usunięcie zęba mądrości

Klient przekracza próg gabinetu stomatologicznego, pytając dentystę o cenę usunięcia zęba mądrości.

– Będzie to kosztowało 200 złotych.

– To zbyt wiele!

– Możemy zrezygnować z znieczulenia, wtedy cena wyniesie 150 złotych.

– A nie można taniej? To nadal sporo.

– W porządku, za 50 złotych mogę użyć wyłącznie szczypiec.

– Czy istnieje jeszcze jakaś bardziej ekonomiczna opcja?

– Cóż, za 10 złotych student może spróbować wykonać ekstrakcję bez znieczulenia, jako element praktyk.

– Doskonale, proszę ustawić wizytę dla mojej teściowej na najbliższy czwartek!


Ząb z porcelany

Mężczyzna odwiedza gabinet dentystyczny i z zainteresowaniem pyta:

– Dlaczego porcelanowa muszla toaletowa jest wyceniana na 300 złotych, a porcelanowy ząb osiąga cenę 1000 złotych?

Lekarz z lekkim uśmiechem odpowiada:

– Ponieważ próba spożywania posiłków za pomocą muszli toaletowej nie będzie należała do najprzyjemniejszych doświadczeń.


Egzamin matematyczny

W ośrodku dla osób z zaburzeniami psychicznymi, doktor przeprowadza egzamin matematyczny z trójką pacjentów.

– Ile wynosi dwa razy dwa? – pyta pierwszego.

– Osiemdziesiąt – odpowiada pacjent.

– A ile to dwa razy dwa? – zwraca się do drugiego.

– Czwartek – mówi ten.

– Ile to dwa razy dwa? – pyta z nadzieją trzeciego.

– Cztery.

– Doskonale! – cieszy się lekarz. – W jaki sposób to wyliczyłeś?

– Proste – odpowiada pacjent. – Podzieliłem osiemdziesiąt przez czwartek.

Pokaż inny dowcip