Pestki z jabłek

Siedzi facet na ulicy obok kosza z pestkami z jabłek.

Podchodzi policjant i pyta:

– Co tam masz?

– Sprzedaję pestki z jabłek.

– A do czego służą…?

– Po zjedzeniu jednej człowiek staje się mądrzejszy.

– A po ile je sprzedajesz?

– 15 zł za sztukę.

– Daj mi jedną.

Policjant zjadł pestkę, pomyślał i mówi:

– Poczekaj chwilę! Za 15 zł mogłem kupić kilka kilo jabłek i mieć z nich mnóstwo pestek zamiast jednej!

– Widzi Pan? Już poskutkowało.

– Rzeczywiście. Daj jeszcze dwie.



Blondynka została policjantką

Blondynka została policjantką.

Pierwsza interwencja.

Zatrzymuje autobus.

Przechodzi, ogląda, zaczyna coś spisywać.

Podchodzi do kierowcy i mówi:                   

– To będzie wynosiło 4200 złotych.

– Co? – odpowiada kierowca.

– Proszę pana to nie moja wina, że pasażerów jest 42 a za każdą osobę bez pasów należy się 100 zł.

Pokaż inny dowcip