Rozmowa o pracę

Do właściciela klubu ze striptizem przychodzi dziewczyna, która szuka pracy i mówi:

– Ja w sprawie ogłoszenia o pracę, chciałabym się u Pana zatrudnić.

– Tańczyłaś już? – pyta właściciel klubu

– Trochę, w szkole. – odpowiada dziewczyna

– A pokażesz cycki? – pyta właściciel klubu

Dziewczyna bez zbędnych dyskusji, bez zastanawiania podnosi bluzkę i pokazuje cycki.

– Dobra, to teraz jeszcze wejdź na podest i zatańcz dla mnie.

Dziewczyna robi to o co prosi właściciel klubu, tańczy, wygina się przez ponad pół godziny. Po czym właściciel klubu stwierdza, że dziewczyna się nie nadaje i mówi

– Przykro mi, ale nie tego szukam, jesteś za mało oryginalna.

Dziewczyna patrzy na właściciela klubu i mówi:

– Proszę Pana bo ja jeszcze komputer potrafię obsłużyć i znam różne programy komputerowe.

Zdziwiony właściciel kluby, patrzy na dziewczynę i pyta:

– A co ma wspólnego komputer z tańcem?

– Bo ja … bo ja z ogłoszenia na księgową jestem – odpowiada niepewnie dziewczyna.



Psie specjalizacje

Czterech specjalistów: inżynier, chemik, księgowy i urzędnik rządowy, debatowało o inteligencji swoich psów.

Inżynier wezwał swojego psa:

– Pi, pokaż swoje umiejętności!

Pies natychmiast wskoczył na biurko, chwycił ołówek i papier i narysował idealnie okrąg, kwadrat i trójkąt.

Księgowy zawołał swojego psa:

– Bilans, pokaż, co potrafisz!

Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł dwanaście ciastek i podzielił je na cztery równe stosy.

Chemik rzucił spojrzenie na swojego psa:

– Probówka, czas na pracę!

Suczka pobiegła do lodówki, wyciągnęła mleko i precyzyjnie odmierzyła sto osiemdziesiąt mililitrów, nie rozlewając ani kropli.

Wszyscy spojrzeli na urzędnika rządowego:

– A co potrafi twój pies?

Spokojnie odparł:

– Przerwa Śniadaniowa, czas na akcję!

Pies błyskawicznie zjadł ciasteczka, wypił mleko, załatwił się na papier, obszczekał pozostałe psy, a potem zaczął narzekać na ból pleców, złożył wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na zwolnienie lekarskie.

Pokaż inny dowcip