Kancelaria prawna.
W gabinecie jednego z adwokatów słychać rozmowę:
– Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy mieć jakiego dowody jego winy. Czy mąż pije?
– Nie, skąd, jakby tylko spróbował, to ja bym mu dała. – odpowiada Kowalska
– Czy nie daje pieniędzy?
– Nie, absolutnie. Oddaje wszystko co do grosza, gdyby mi tylko schował złotówkę to ja bym mu dała. -odpowiada Kowalska
– A może bije panią?
– Gdyby tylko rękę na mnie podniósł, to bym go przez okno pogoniła. – odpowiada dumnie żona
– A co z wiernością Pani Kowalska?
– O! Widzi Pan… Tu go mamy! Nasze drugie dziecko nie jest jego!
Małżeńska kłótnia
Pewne małżeństwo, które przeżyło ze sobą nie jedno zaczyna kłócić się na ulicy.
W pewnej chwili zdenerwowany mąż mówi do żony:
– Babo bądź cicho! Ciebie to nie bierze się pod uwagę ogóle!
– Co?! – pyta oburzona żona
W tej samej chwili mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
– Ile będzie kosztował kurs na dworzec?
– 50 złotych – odpowiada taksówkarz
– A powie mi Pan jaka będzie cena za ten sam kurs jeśli zbiorę ze sobą żonę?
– Tyle samo, też 50 zł.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
– Sama widzisz, wiem co mówię.
Pokaż inny dowcip