Syn zamożnego szejka przybywa do Polski na studia.
Po kilku tygodniach wysyła wiadomość do rodziny:
Dziwne to miejsce.
Ja przyjeżdżam na zajęcia luksusowym samochodem, a mój wykładowca korzysta z transportu publicznego.
Po krótkim czasie dostaje odpowiedź od ojca:
„Spokojnie, synu. Wysłałem ci własny autobus.”
Egzamin w szkole medycznej
Na egzaminie w szkole medycznej, doświadczony wykładowca pyta studenta o symptomy ciąży.
Student nie odpowiada, ale ktoś szepcze mu z tyłu:
– Tłuste włosy, krzywe nogi i spory brzuch.
Student powtarza to bez przemyślenia.
Wykładowca podnosi się i pyta:
– Czy według pana mam tłuste włosy?
– Tak, ma pan.
– A moje nogi są krzywe?
– Tak, ma pan krzywe nogi, profesorze.
– A mój brzuch, czy jest duży?
– Tak, ma pan duży brzuch.
– No to jak będę rodził, dam panu znać. Przyjdzie pan, to wpiszę panu trójkę.
Pokaż inny dowcip