Świąteczne prezenty

Pewna nastolatka spotyka swoją mało rozgarniętą przyjaciółkę i pyta ją:

– Od kogo masz te świetne kozaczki?

– Od Świętego Mikołaja – odpowiada przyjaciółka.

– A ten super ciepły kożuszek?

– No, też od Świętego Mikołaja – uśmiecha się przyjaciółka.

– A tę czapkę z tym świetnym pomponem?

– Także od Świętego Mikołaja.

– Ooo, ale ten Mikołaj hojny – dziwi się nastolatka. Po czym dodaje:

– Pewnie ten dzieciak w wózku to też od Świętego Mikołaja?

– Nie. Jego to bocian mi przyniósł.



Aniołek na czubku

Czy wiesz skąd tradycja zawieszania aniołka na czubku choinki?

Nie? To przeczytaj do końca…

Dawno, dawno temu święty Mikołaj szykował się do Wigilii i do wyjazdu z prezentami.

Od samego początku coś ciągle było nie tak.

Na początku okazało się, że najzdolniejsze i najbardziej pracowite elfy są na zwolnieniu lekarskim z powodu poważnej grypy, a zastępcy, cóż nie radzą sobie tak dobrze z robieniem zabawek.

Święty Mikołaj zacząć obawiać się, że nie zdąży na czas.

Postanowił zobaczyć jak sytuacja w stajni.

Tam okazało się, że jego trzy najlepsze renifery są w ciąży a Rudolf gdzieś poszedł i słuch o nim zaginął.

Zdenerwowany Święty Mikołaj postanowił iść do kuchni odetchnąć i napić się drinka i kawy.

Okazało się, że alkohol wypiły chore elfy wiec pozostała mu tylko kawa.

Gdy już kawka była gotowa do kuchni weszła Pani Mikołajowa z informacja, że jej mama przyjeżdża za dwa dni.

Mikołaj wypuścił filiżankę z kawą, która roztrzaskała się w drobny mak.

Gdy Święty Mikołaj postanowił posprzątać okazało się, że szczotkę zjadły myszy.

Mikołaj u kresu wytrzymałości, maksymalnie wkurzony usłyszał dzwonek do drzwi.

Podszedł do nich otworzył je i zobaczył uśmiechniętego aniołka trzymającego choinkę.

Aniołek wesolutkim głosem powiedział:

– Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić?

I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

Pokaż inny dowcip