Dzień 14 lutego jest znany większości jako dzień zakochanych, tzw. Walentynki.
Mąż wraca z pracy do domu. Żona czeka podekscytowana z obiadem na niego. Od progu wita go miło: buziak, przytuliła się. W końcu ciekawość ją zżera, nie może wytrzymać i pyta:
– Kochanie, co mi kupiłeś na Walentynki?
– Kochanie, wyjrzyj przez okno, proszę. Widzisz tego Mercedesa, który stoi koło naszego samochodu?
– Jasne, że widzę, rany, jest piękny! – piszczy z zachwytu żona.
Na co mąż spokojnie przytula żonę i odpowiada:
– No to w takim kolorze rajstopy ci kupiłem…
Poranna prośba
Pierwszy stycznia – poranek po porządnej, licznej imprezie sylwestrowej w domu Joli i Marka – narzeczeństwa z 5-letnim stażem.
Ona siedzi na kanapie, pije kawę; on kończy zmywać naczynia po imprezie.
W pewnej chwili odwraca się, patrzy na swoją kobietę głęboko w oczy i pyta:
– Kochanie, wyjdziesz za mnie…?
Jola patrzy na narzeczonego ze wzruszeniem i ogromnym szczęściem w oczach i odpowiada:
– Tak! Tak! Kochanie…
A Marek dopowiada:
– Ze śmieciami?
Pokaż inny dowcip