Zapłakana kobieta

Na policję dzwoni zapłakana kobieta:

– Halo! Policja? Mój mąż zaginął!

– Proszę o spokój. Kiedy ostatni raz Pani widziała męża?

– Dziś rano, kiedy wychodził do pracy. Spóźnia się już godzinę!

– Nie ma jeszcze powodów do niepokoju. Może po prostu wszedł do sklepu w drodze do domu?

– No właśnie! Dziś jest 10, odebrał wypłatę!



Zaskoczenie

W aucie podróżuje czwórka gangsterów bez włosów na głowie, a w bagażniku przewożony jest przerażony biznesmen, który z obawy przed nieznanym losiem, który go czeka, nieco stracił panowanie nad sobą.

W pewnym momencie pojazd zatrzymuje się i bagażnik się otwiera, ukazując biznesmenowi stojącego przed nim policjanta.

Biznesmen, ogarnięty ulgą na widok funkcjonariusza

– O jak dobrze, że pana widzę, tak się bałem!

Na to policjant odpowiada:

– Nie gadaj tyle, posuń się!

Pokaż inny dowcip